środa, 28 marca 2018

Radek wygra w sądzie, co więc z Sylwią?

Radek z "Pierwszej miłości" miał trafić za kratki! Taki cel postawiła przed sobą Sylwia, która w ten sposób postanowiła się zemścić za to, że Zieliński jej nie chciał i próbował pozbyć się jej z redakcji magazynu "YOLO". Oskarżony o gwałt Radek przez wiele tygodni musiał udowadniać przed sądem swoją niewinność. 
Zeznania płaczącej Sylwii, która opowiadała na sali rozpraw jak to Radek ją skrzywdził brzmiały jednak tak przekonująco, że widmo odsiadki zajrzało w oczy Zielińskiemu. Jedyną deską ratunku miał być dla niego były nauczyciel z liceum Sylwii, który miałby opowiedzieć przed sądem jak przed laty kobieta wywołała seks skandal w szkole i zniszczyła mu karierę. 

Jednak świadek w ostatniej chwili nie stawia się na rozprawie. W dniu procesu Zielińskiego, w 2664 odcinku "Pierwszej miłości", przekazuje mu złą wiadomość - nie może mu pomóc i ujawnić przed sądem prawdziwego oblicza Sylwii. Radek powoli traci nadzieję na korzystny wyrok, ale od czego ma Jowitę. W 2665 odcinku "Pierwszej miłości" Jowita nie zamierza się poddać i staje w obronie ukochanego. Początkowo wszystko idzie nie tak. Ponieważ główny świadek się nie stawił, Jowita postanawia improwizować. Jej akcja przynosi skutek, a Sylwia pierwszy raz czuje się zagrożona. Dzięki jej zeznaniom Radek zostaje uniewinniony i odzyskuje dobre imię.

Niestety szczęście Zielińskiego trwa zaledwie kilka chwil. Po przywróceniu go do redakcji jest podekscytowany, że będzie mógł pracować z przyjaciółmi i ukochaną. Jego dobry humor znika, gdy okazuje się, że Sylwia zostaje w firmie. Cóż Zieliński, Jowita i Sylwia w jednym miejscu pracy? Będzie wybuchowo, a awantury są nieuniknione.


fot ATM Grupa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz